piątek, 8 stycznia 2010

Cafe latte

czyli jak sobie zrobic cafe latte nie posiadajac fikusnego ekspresu
Skladniki:
dobra parzona kawa
gorace mleko
cukier i/lub cukier waniliowy
Przyrzady:
kawiarka (ewentualnie sitko, zeby odcedzic fusy z kawy po turecku)
mieszadelko, ktore mozna kupic w pewnej znanej szwedzkiej sieci sklepow z meblami)



Parzymy dobra, mocna kawe. Do wysokiej szklanki wlewamy gorace mleko, dosypujemy troche cukru i mieszamy mieszadelkiem. Wskazowka: mieszamy tylko po wierzchu, nie w srodku, inaczej pianka nam sie nie zrobi. Jak ktos nie lubi slodkiej kawy to ostrzegam, ze bez cukru pianka sie tak fajnie nie trzyma (nie trzyma sie i tak specjalnie dlugo, ale jak dla mnie wystarczajaco dlugo).



Kawe zaparzona w kawiarce (ewentualnie jesli parzylismy po turecku to dla wygody przelewamy do dzbanuszka) wlewamy do szklanki po sciance. Ewentualnie posypujemy po wierzchu czekolada w proszku. I voila! Mamy latte bez wykosztowywania sie na drogi ekspres do kawy! Oczywiscie tak przygotowana latte odbiega od idealu, ale smaku jej to raczej nie ujmuje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz