środa, 9 stycznia 2008

Kluski slaskie

Bedzie o kluskach slaskich.

Skladniki:
Ziemniaki, ugotowane i przepuszczone przez praske
Jajko
Maka ziemniaczana
Lyzka maki pszennej
Sol



Ponoc nie ma zgodnosci co do tego, ktore to sa te wlasciwe kluski slaskie i chyba nawet rodowici slazacy nie wiedza. U mnie w domu i u mojej rozleglej rodziny mieszkajacej w roznych odnogach Slaska, mowi sie tak na kluski z ziemniakow i maki ziemniaczanej, takie z dziurka.

Przygotowanie kluskow ziemniaczanych jest proste jak parasol, tylko trzeba miec w posiadaniu odpowiednie przyrzady oraz skladniki.

Po pierwsze ziemniaki: nie moga byc zbyt ciapowate, ja kupuje wielgachne baking potatoes, ewentualnie (jesli sa dostepne) ziemniaki egipskie. W Szkocji egipskich nie widzialam, ale w Suffolk byly na kazdym farm markecie.

Po drugie: maka ziemniaczana, ktorej w normalnych sklepach nie ma, ale bywa w polskich, ewentualnie w chinskich. Jak nie ma, to mozna kupic make kukurydziana (corn starch), dziala tak samo.

Ziemniaki gotujemy, a nastepnie przeciskamy przez praske lub mielimy w maszynce (samo ugniecenie zwykle nie wystarczy). Do ziemniakow dodajemy czwarta czesc maki ziemniaczanej i lyzke-dwie maki pszennej oraz jajko (lub dwa, jesli mamy duzo ziemniakow). Wszystko mieszamy na gladka mase. Z masy formujemy nieduze kulki, ktore rozplaszczamy, a nastepnie w kazdej palcem robimy wglebienie. Kluski gotujemy w osolonym wrzatku (ja to robie na oko, jak spuchna, to wyciagam). I voila! Podajemy z gulaszem, sosem, bitkami wolowymi, czy z czym tam, kto lubi. Nawet i same z maselkiem, boczkiem czy cebulka.

Pycha!

(Wiem, ze idzie w biodra, ale przeciez nikt przy zdrowych zmyslach tego nie je codziennie).

Źródło