Skladniki:
Swieza, chrupiaca bagietka
Ser plesniowy, na zdjeciu i w oryginale byl Saint Agur, ser plesniowy z zielona plesnia, o bardzo intensywnym zapachu
Miesisty i pachnacy pomidor
Zielone oliwki (moga byc nadziewane)
Kubek kawy
Zaluje, ze nie zrobilam zdjecia naszych sniadan w Paryzu... Bo w Szkocji nawet Edith Piaf w radiu by nie pomogla: bagietka nie tak chrupiaca, pomidor nie tak miesisty... Tak czy inaczej sprobowalam odtworzyc paryskie sniadanie najlepiej jak moglam. Zabraklo przemilego towarzystwa oraz glodnego brzucha, po calych dniach zwiedzania. No i pogody za oknem - w Szkocji nastaly juz jesienne wiatry. Tak czy inaczej polecam taki zestaw nie tylko na sniadanie, rownie dobrze pasuje na kolacje, a nawet jako szybka przekaske, kiedy znienacka wpadna goscie z butelka wytrawnego wina. Oczywiscie pod warunkiem, ze przypadkiem mamy w lodowce jakis ser plesniowy. Trzymania go tam stale nie polecam.
Pycha!
poniedziałek, 28 września 2009
sobota, 26 września 2009
Francuska zapiekana zupa cebulowa
Czyli soupe a l'oignon gratinée
Składniki:
4-5 dużych cebul
100 g masła
łyżka mąki
2 litry wody (lub wywar jarzynowy, rosół)
łyżka tartego żółtego sera (najlepszy będzie Gruyere)
sól, pieprz, tymianek, szałwia, listek laurowy, czosnek
bułka na grzanki
Ewentualnie: kieliszek wytrawnego białego wina, kieliszek koniaku lub wódki
Wróciliśmy z Paryża do zimnej Szkocji i na jeden z pierwszych obiadów ugotowałam zupę, na która w Paryżu byłoby za ciepło, a w Edynburgu przyjemnie nas rozgrzała.
Cebule kroimy w półplasterki i szklimy na maśle. Dodajemy zioła i wyciśnięty czosnek. Lekko oprószamy mąką cały czas mieszając. Zalewamy kieliszkiem wina i 1/2 litra wywaru. Przelewamy do rondla, dopełniamy wodą/wywarem. Gotujemy 1/2 godz., dodając sól i świeżo zmielony pieprz.
Podajemy z grzankami z serem.
Zupę można podawać w kokilkach, posypaną serem i zapieczoną w piekarniku. Dla rozgrzania można dodać kieliszek wódki lub koniaku.
Osobiście po prostu rozlewam ją do talerzy gorącą i posypuję serem, który zaraz się rozpuszcza.
Do zdjęcia grzanki włożyłam do zupy, posypałam serem i zapiekłam w piekarniku - dlatego, że zupa ma średnio fotogeniczny kolor. Smaku jej to jednak nie ujmuje. Gratinée najlepsza jest jak się przez noc przegryzie w lodówce.
Smacznego!
Składniki:
4-5 dużych cebul
100 g masła
łyżka mąki
2 litry wody (lub wywar jarzynowy, rosół)
łyżka tartego żółtego sera (najlepszy będzie Gruyere)
sól, pieprz, tymianek, szałwia, listek laurowy, czosnek
bułka na grzanki
Ewentualnie: kieliszek wytrawnego białego wina, kieliszek koniaku lub wódki
Wróciliśmy z Paryża do zimnej Szkocji i na jeden z pierwszych obiadów ugotowałam zupę, na która w Paryżu byłoby za ciepło, a w Edynburgu przyjemnie nas rozgrzała.
Cebule kroimy w półplasterki i szklimy na maśle. Dodajemy zioła i wyciśnięty czosnek. Lekko oprószamy mąką cały czas mieszając. Zalewamy kieliszkiem wina i 1/2 litra wywaru. Przelewamy do rondla, dopełniamy wodą/wywarem. Gotujemy 1/2 godz., dodając sól i świeżo zmielony pieprz.
Podajemy z grzankami z serem.
Zupę można podawać w kokilkach, posypaną serem i zapieczoną w piekarniku. Dla rozgrzania można dodać kieliszek wódki lub koniaku.
Osobiście po prostu rozlewam ją do talerzy gorącą i posypuję serem, który zaraz się rozpuszcza.
Do zdjęcia grzanki włożyłam do zupy, posypałam serem i zapiekłam w piekarniku - dlatego, że zupa ma średnio fotogeniczny kolor. Smaku jej to jednak nie ujmuje. Gratinée najlepsza jest jak się przez noc przegryzie w lodówce.
Smacznego!
poniedziałek, 21 września 2009
Pesto brokulowe
300 g brokulow (moga byc mrozone)
2 lyzki oliwy extravergine
sol, pieprz
2-3 lyzki orzeszkow piniowych
bazylia (duzo)
2-3 zabki czosnku
tarty ser zolty: parmigiano-reggiano albo pecorino romano, lub po trochu kazdego
Najpierw robimy tradycyjne pesto: brokuly umyc i ugotowac (na parze beda lepsze). Orzeszki podprazyc na patelni, zmiksowac z bazylia, czosnkiem i oliwa (tradycyjnie robi sie to w mozdzierzu i ja mozdzierz posiadam, ale z czystego lenistwa robie to w mikserze). Do tego tradycyjnego pesto dorzucamy brokuly i miksujemy. Makaron nalezy dobrze wymieszac z pesto (mozna dodac lyzke wody kluszczanki), posypac serem.
Lubie takie pesto, gdyz po oryginalnym czuje pewien niedosyt. Wole, kiedy jest wiecej sosu, a mniej makaronu - nie pasuja mi za bardzo kluski oblepione bazylia. Kwestia gustu. Pesto brokulowe moge rownie dobrze zajadac samo (i zajadalabym, gdyby nie fakt, ze orzeszki piniowe sa strasznie drogie). Polecam wariacje na temat powyzszego przepisu, na przyklad wersje lzejsza, bez sera i czosnku, a nawet kryzysowa bez bazylii!
2 lyzki oliwy extravergine
sol, pieprz
2-3 lyzki orzeszkow piniowych
bazylia (duzo)
2-3 zabki czosnku
tarty ser zolty: parmigiano-reggiano albo pecorino romano, lub po trochu kazdego
Najpierw robimy tradycyjne pesto: brokuly umyc i ugotowac (na parze beda lepsze). Orzeszki podprazyc na patelni, zmiksowac z bazylia, czosnkiem i oliwa (tradycyjnie robi sie to w mozdzierzu i ja mozdzierz posiadam, ale z czystego lenistwa robie to w mikserze). Do tego tradycyjnego pesto dorzucamy brokuly i miksujemy. Makaron nalezy dobrze wymieszac z pesto (mozna dodac lyzke wody kluszczanki), posypac serem.
Lubie takie pesto, gdyz po oryginalnym czuje pewien niedosyt. Wole, kiedy jest wiecej sosu, a mniej makaronu - nie pasuja mi za bardzo kluski oblepione bazylia. Kwestia gustu. Pesto brokulowe moge rownie dobrze zajadac samo (i zajadalabym, gdyby nie fakt, ze orzeszki piniowe sa strasznie drogie). Polecam wariacje na temat powyzszego przepisu, na przyklad wersje lzejsza, bez sera i czosnku, a nawet kryzysowa bez bazylii!
wtorek, 15 września 2009
Zupa truskawkowa
Skladniki:
1 kg truskawek
smietana
maka ziemniaczana
gozdziki, cynamon
cukier
Najlepsza jest ze swiezych truskawek, ale ja robilam z kupionych w supermarkecie i tez wyszla calkiem niezla.
Truskawki obieramy. Gotujemy gar wody z cukrem, gozdzikami i cynamonem. Wrzucamy truskawki i gotujemy do miekkosci. Miksujemy. Zabielamy smietana, ewentualnie podprawiamy maka ziemniaczana. Podajemy z ryzem lub makaronem.
Na zdjeciu jest z makaronem i malinami (makaronu nie widac, bo opadl na dno).
1 kg truskawek
smietana
maka ziemniaczana
gozdziki, cynamon
cukier
Najlepsza jest ze swiezych truskawek, ale ja robilam z kupionych w supermarkecie i tez wyszla calkiem niezla.
Truskawki obieramy. Gotujemy gar wody z cukrem, gozdzikami i cynamonem. Wrzucamy truskawki i gotujemy do miekkosci. Miksujemy. Zabielamy smietana, ewentualnie podprawiamy maka ziemniaczana. Podajemy z ryzem lub makaronem.
Na zdjeciu jest z makaronem i malinami (makaronu nie widac, bo opadl na dno).
czwartek, 10 września 2009
Zapiekanka ze szpinakiem
Skladniki:
mrozony lub swiezy szpinak
jajko
2-3 zabki czosnku
lyzka jogurtu naturalnego
makaron
tarty zolty ser
pieprz, sol
Szpinak wrzucam na patelnie, jesli mrozony, to podsmazamy, az sie rozmrozi, a potem odparowujemy nadmiar wody. Surowy przed wrzuceniem szatkujemy. Dodajemy czosnek, sol i pieprz. Kiedy usmazy sie juz na papke, dodajemy rozbeltane jajko i jogurt, mieszamy. Makaron gotujemy al dente. W naczyniu zaroodpornym mieszamy dokladnie makaron z papka szpinakowa. Posypujemy zoltym serem i zapiekamy.
Jemy i bicepsy nam rosna jak Popeye'owi!
mrozony lub swiezy szpinak
jajko
2-3 zabki czosnku
lyzka jogurtu naturalnego
makaron
tarty zolty ser
pieprz, sol
Szpinak wrzucam na patelnie, jesli mrozony, to podsmazamy, az sie rozmrozi, a potem odparowujemy nadmiar wody. Surowy przed wrzuceniem szatkujemy. Dodajemy czosnek, sol i pieprz. Kiedy usmazy sie juz na papke, dodajemy rozbeltane jajko i jogurt, mieszamy. Makaron gotujemy al dente. W naczyniu zaroodpornym mieszamy dokladnie makaron z papka szpinakowa. Posypujemy zoltym serem i zapiekamy.
Jemy i bicepsy nam rosna jak Popeye'owi!
piątek, 4 września 2009
Wariacje na temat halaszle
Skladniki:
80 dag ryby (wzielam zwykla biala rybe, mrozone filety)
2 cebule
2 duze, miesiste pomidory
1 czerwona papryka
1 zolta papryka
lyzeczka ostrej papryki w proszku
3 liscie laurowe
sól, olej
Osobiscie jestem zwolenniczka adaptowania przepisow do wlasnych potrzeb, a nie trzymania sie oryginalnych. Nie chodzi tylko i wylacznie o ulubione smaki, ale takze o zwykla wygode. Jesli mam ochote na zupe rybna, to w zasadzie nie ma sensu sie upierac, ze oryginalna wegierska halaszle jest tylko z karpia, czy jakiejs innej ryby, skoro karpia w Edynburgu moge kupic tylko przed Wigilia w polskim sklepie, jesli sobie zamowie. Poniewaz nie mam najmniejszego zamiaru zdzierac sobie podeszew w poszukiwaniu ryby nadajacej sie idealnie do halaszle, kupilam po prostu mrozona biala rybe w najblizszym Icelandzie. Zupa wyszla przepyszna, a przepis ponizej.
Polowe ryby zalac woda, dodac jedna oczyszczona cebule i liscie laurowe. Pozostale kawalki ryby posypac przyprawa do ryb i odlozyc. Na malym ogniu, pod przykryciem ugotowac bulion rybny. Na patelni rozgrzac olej, dodac pokrojona cebule i papryki, obrane ze skórki pokrojone pomidory. Dusic do miekkosci, a nastepnie zmiksowac (opcjonalnie - nie miksowalam).
Warzywa polaczyc z bulionem rybnym, doprawic do smaku sola i papryka. Gotowac na malym ogniu przez okolo 10 minut. Pozostala rybe usmazyc.
Do kazdej porcji zupy wrzucic po kawalku usmazonej ryby.
Pychotka!
80 dag ryby (wzielam zwykla biala rybe, mrozone filety)
2 cebule
2 duze, miesiste pomidory
1 czerwona papryka
1 zolta papryka
lyzeczka ostrej papryki w proszku
3 liscie laurowe
sól, olej
Osobiscie jestem zwolenniczka adaptowania przepisow do wlasnych potrzeb, a nie trzymania sie oryginalnych. Nie chodzi tylko i wylacznie o ulubione smaki, ale takze o zwykla wygode. Jesli mam ochote na zupe rybna, to w zasadzie nie ma sensu sie upierac, ze oryginalna wegierska halaszle jest tylko z karpia, czy jakiejs innej ryby, skoro karpia w Edynburgu moge kupic tylko przed Wigilia w polskim sklepie, jesli sobie zamowie. Poniewaz nie mam najmniejszego zamiaru zdzierac sobie podeszew w poszukiwaniu ryby nadajacej sie idealnie do halaszle, kupilam po prostu mrozona biala rybe w najblizszym Icelandzie. Zupa wyszla przepyszna, a przepis ponizej.
Polowe ryby zalac woda, dodac jedna oczyszczona cebule i liscie laurowe. Pozostale kawalki ryby posypac przyprawa do ryb i odlozyc. Na malym ogniu, pod przykryciem ugotowac bulion rybny. Na patelni rozgrzac olej, dodac pokrojona cebule i papryki, obrane ze skórki pokrojone pomidory. Dusic do miekkosci, a nastepnie zmiksowac (opcjonalnie - nie miksowalam).
Warzywa polaczyc z bulionem rybnym, doprawic do smaku sola i papryka. Gotowac na malym ogniu przez okolo 10 minut. Pozostala rybe usmazyc.
Do kazdej porcji zupy wrzucic po kawalku usmazonej ryby.
Pychotka!
Subskrybuj:
Posty (Atom)