wtorek, 8 maja 2007

Paski kurczakowe w ciescie

Skladniki:
2 piersi z kurczaka
mleko (ewentualnie piwo lub woda mineralna)
jajko
maka (ewentualnie otreby, bulka tarta, ziarno sezamowe, pestki slonecznika)
przyprawy (wedle uznainia)
oliwa

Piersi kurczaka pociac w paski. Namacerowac przyprawa do kurczaka, badz marynata do kurczaka. Mozna zmieszac wlasnorecznie: vegeta, pieprz, curry, papryka, czosnek, ciut chilli. Schowac do lodowki na troche (niech przesiaknie).

Ciasto: podstawowe to nalesnikowe, tylko troche gestsze. Zamiast mleka mozna dac wody mineralnej. Albo piwa. Make wymieszac pol na pol z otrebami pszennymi. Mozna dac troche bulki tartej - bedzie bardziej chrupiace. Mozna dodac troche zmielonego ziarna orkiszu. Mozna dodac utluczone pestki slonecznika. Mozna dodac ziarno sezamowe. Mozna dodac wszystkiego po trochu, albo tylko ulubiony skladnik. Ciasto przyprawic wedle uznania: posolic, popieprzyc, pogalkomuszkatolowic. Mozna dodac ziol, oraz dowolnych przypraw, co kto lubi (Buhaj np. dodaje przyprawy do cieleciny nawet do kanapek). Jesli do ciasta doda sie troche proszku do pieczenia lub sody, to spuchnie zupelnie tak, jak angielskie ciasto do ryby (i czlowiek mysli, ze ma tak duzo, a w srodku ciasta jest powietrze).

Paski kurczaka maczac w ciescie i smazyc na oleju/oliwie.

Zamiast paskow kurczaka mozna maczac wszystko inne: warzywa (np. kalafiora, paski papryki, cebule w krazkach, baklazany, kabaczki, cukinie), parowki, rybe, krewetki, paluszki krabowe, plasterki wedliny i co tam, kto ma pod reka.

Przepis jest piecdziesiata piata wariacja przepisu, ktory dawno temu dala mi moja siostra. Byl to tzw. przepis kryzysowy, z ktorego korzystalam na studiach (rzecz jasna nie jadlam wcale krewetek, tylko raczej mortadele w ciescie). Przepis jest fajny jak sie ma malo konkretnego jedzenia, a duzo gab do nakarmienia. Do tego jakas fantazyjna i surowka i bon appetit!

Żródło

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz